Zmotywowany pracownik jest
marzeniem każdego HRowca, a jeszcze bardziej menedżera, dlatego też firmy dwoją
się i troją walcząc o wprowadzanie narzędzi motywacyjnych, które będą skuteczne
i które przełożą się na większe zaangażowanie pracowników. Robiąc to zazwyczaj
bazujemy na zachęcaniu pracowników do przejawiania pożądanych zachowań poprzez
ich nagradzanie, a czasami poza marchewką mamy także w zanadrzu przysłowiowego
kija. Czy jednak zadajemy sobie czasami pytanie, czy takie działania są
skuteczne, czy faktycznie przynoszą nam rezultaty, których oczekujemy…?
Kiedy spojrzymy na motywację
szerzej i od psychologicznej strony, trafimy na wiele publikacji o tym, że w
życiu człowieka największy power do działania daje motywacja wewnętrzna. I przekładając
ton a nasze życie patrząc na dzieci widzimy, że szczerze angażują się w
działania, co do których są przekonane, a nie w te, co do których my kusimy je
nagrodami. Podobnie w dorosłym życiu – nasze zaangażowanie w działania jest
dużo większe, gdy kieruje nami motywacja wewnętrzna, niż kiedy jesteśmy
zewnętrznie motywowani do wykonywania określonych działań. Dlaczego więc tak
często zapominamy o tym w biznesowym środowisku, kiedy stajemy przed wyzwaniem
posiadania zmotywowanego zespołu?
Myśląc nad budowaniem systemu
motywacyjnego w firmie powinniśmy odrzucić klasyczne schematy działania i
zacząć od hasła 'nie motywuj, stwórz warunki do motywowania'. Wyrzućmy
marchewki i kije, które trzymamy w szufladach firmowych biurek i postawmy na
rzeczywiste budowanie zaangażowania pracowników. Zewnętrzne motywowanie jest
skuteczne dla osób wykonujących proste i rutynowe czynności, także jeśli takie
zespoły przed nami stoją, możemy jak najbardziej pozwolić sobie na pozostawienie
pewnych założeń z klasycznych działań motywujących. Jeśli jednak nasze zespoły
mają przed sobą złożone zadania, które dodatkowo wymagają kreatywnego myślenia
i pracy twórczej, czas zupełnie przeformułować sposób postrzegania pojęcia
'motywacja'.
Od czego zacząć i jakie elementy
będą nas wspierać w działaniu? Po pierwsze w tego typu podejściu do motywacji
ogromną rolę odgrywają menedżerowie, którzy są odpowiedzialni za jedno z
najważniejszych narzędzi – informację zwrotną i jeśli informacja ta jest skoncentrowana
na docenianiu pracownika, mamy proste przełożenie na wzrost jego wewnętrznej
motywacji. Menedżer w tym ujęciu nie będzie już kontrolującym i wytykającym
błędy przełożonym, a będzie odpowiedzialny za budowanie zaangażowania
pracownika i tworzenie warunków do tego, aby pracownik mógł motywować się do
działania. Wymaga to odpowiedniego przygotowania menedżerów do udzielania
efektywnej informacji zwrotnej, która faktycznie będzie wspierać pracownika i
przekładać się pozytywnie na jego poziom motywacji wewnętrznej. I to jest
kluczowe zadanie działu HR, które nie może zostać pominięte i które wymaga
dużej uwagi.
Do tworzenia motywacyjnego
środowiska pracy niezbędne jest także zidentyfikowanie potrzeb motywacyjnych
pracowników, czyli okoliczności, które będą ich wspierać w budowaniu zaangażowania.
Tu możemy posłużyć się opinią menedżerów, jeśli mamy przekonanie o tym, że
doskonale znają swój zespół lub możemy pozyskać te informacje bezpośrednio od
pracowników np. poprzez wykorzystanie ankiety badającej potrzeby motywacyjne,
do której możemy przy tej okazji dodać także badanie opinii pracowników nt.
motywacyjnego środowiska pracy.
Stworzenie organizacji
nastawionej na bazowanie na motywacji wewnętrznej jest ważnym elementem
wpływającym na zaangażowanie i na efektywność biznesu. Jest też podstawą do
funkcjonowania firm nastawionych na innowacyjność. Jakie więc narzędzia możemy wdrożyć, aby
efekt był jeszcze lepszy? Tu odpowiedzi można szukać u innych, którzy te
działania wdrożyli. Za inspirację może posłużyć np. Google, gdzie funkcjonuje
(lub według niektórych do niedawna funkcjonowała) zasada '20% time', w ramach
której pracownicy poświęcają 20% swojego czasu pracy na eksperymentowanie i
poszukiwanie własnych pomysłów. Zasada ta jest wykorzystaniem jednego z
czynników wpływających na tworzenie się motywacji wewnętrznej – autonomii,
kiedy to pracownicy sami decydują w jaki sposób poprowadzą dane działanie i w
zasadzie mają w tym względzie wolną rękę. Poza tym, kiedy angażują się w coś,
na czym im zależy – mamy kolejny element jakim jest zaangażowanie. Jeśli
dodatkowo wyposażymy pracownika w poczucie, że jego działanie na sens i stoi
przed nim cel, który jest ważny nie tylko dla organizacji, ale dla pracownika
osobiście i będziemy wspierać go w dążeniu do mistrzostwa w tym co robi – mamy
pełen komplet działań, które rozwiną motywację wewnętrzną i przełożą się na
wzrost kreatywności w naszym zespole.
Niekiedy może zdarzyć się tak, że
pracownik do wypełnienia tych czterech obszarów (autonomia, cel, zaangażowanie,
mistrzostwo) będzie potrzebował czegoś więcej niż '20% time'. Są firmy, które
mają rozwiązania również na takie okazje i oferują pracownikom możliwość
poświęcenia kilku tygodni w roku na to, co jest dla nich ważne. Działanie to
znane jest pod pojęciem sabbatical i daje pracownikowi możliwość otrzymania
dodatkowego urlopu. Dla przykładu Arrow Electronics oferuje pracownikom 10
tygodni płatnego urlopu, eBay 4 tygodnie, Intel 8 tygodni, czy Procter &
Gamble do 12 tygodni niepłatnego urlopu. W Polsce jeszcze nie jest to tak
popularne, ale są firmy, które również w naszym kraju dają taką możliwość.
Mówiąc o motywacji wewnętrznej i
przekierowując się na przygotowywanie firmy do działania w oparciu o nią,
moglibyśmy odnieść mylne wrażenie, że teraz odpowiedzialność za motywowanie
spada z głowy działów personalnych i przechodzi na pracownika, który sam jest
odpowiedzialny za motywowanie się do działania. Cały proces jest jednak mocno
angażujący dla firmy – działy personalne są odpowiedzialne za stworzenie
odpowiednich warunków do tego, aby system działał. Menedżerowie są kluczowym
ogniwem, które decyduje czy motywacja wewnętrzna u pracownika w ogóle będzie
miała szansę się wykształcić. Od pracownika z kolei wymaga to samoświadomości,
chęci doskonalenia się i otwartości na otaczającą rzeczywistość. Jestem
przekonana, że idea motywacji 3.0 choć nie nowa, jest mało wykorzystywaną
wielką przyszłością systemów motywacyjnych i szansą dla firm na rozwijanie się
dzięki zaangażowanym zespołom pracowników.
Tym, którzy chcieliby doczytać więcej polecam www.selfdeterminationtheory.org,
a także www.yoursabbatical.com. Poza tym o motywacji w tym nurcie warto poczytać w książce Daniela Pinka 'DRIVE Kompletnie nowe spojrzenie na motywację'
Ciekawe spojrzenie i różniące się od 'motywowania na siłę'. O wiele bardziej przemawia do mnie organizowanie przestrzeni, w której każdy będzie sam odpowiedzialny za swój poziom zmotywowania i swoje zaangażowanie, niż taki, w którym kij i marchewka są symbolem systemu motywacyjnego. Oby rozprzestrzeniło się to w firmach :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wymaga to przeformułowania tradycyjnego sposobu myślenia i odpowiedniego wyczucia tematu zarówno przez HR, jak i menedżerów. Poza tym nie bez znaczenia będzie także dojrzałość pracowników, którzy nie dostaną już podstawionego pod nos gotowego motywatora, a przestrzeń, w której będą musieli się odnaleźć. Ale jestem przekonana, że w tym podejściu jest przyszłość
UsuńA ja zgodzę się z tym, że motywacja wewnętrzna odgrywa niesamowicie ważną rolę. Jesteśmy do czegoś przekonany - robimy to bo wewnętrznie wiemy, że to co robimy jest zgodne z nami samymi :) Owszem motywacja w pracy dodatkowymi profitami jest również efektywna. Wszystko zależy od człowieka.
OdpowiedzUsuń