Pisałam ostatnio dość dużo o identyfikowaniu mocnych stron, o tym, że warto zwracać na nie uwagę u siebie i u innych, a także o tym, że warto skończyć z polowaniem na luki i zacząć polować na swoje silne strony. Dlatego też w nawiązaniu do tego, dziś trochę danych liczbowych, które pokazują, że warto o to zawalczyć nie tylko dla swojego lepszego samopoczucia, ale także dla mierzalnych efektów biznesowych :)
1. Jeśli menedżer zwraca uwagę
głównie na mocne strony pracownika, prawdopodobieństwo, że pracownik będzie
niezaangażowany wynosi 1% (w oryginale jest to nazwane actively disengaged, czyli w 3-stopniowej skali zaangażowania-niezaangażowania jest to najgorszy stopień opisujący pracownika, który nie dość, że jest niezaangażowany, to jeszcze zaraża tym innych).
2. Jeśli menedżer zwraca głównie
uwagę na słabe strony pracownika, prawdopodobieństwo, że pracownik będzie
niezaangażowany wynosi 22% (actively disengaged).
3. Ludzie, którzy każdego dnia
wykorzystują swoje mocne strony mają 6 razy większe prawdopodobieństwo do bycia
zaangażowanym w pracy niż pozostałe osoby.
4. Zespoły, które koncentrują się
na swoich mocnych stronach każdego dnia, są 12,5% bardziej produktywne.
5. Zespoły, które otrzymują
informację zwrotną opartą na ich mocnych stronach, są 8,9% rentowne.
6. W zespołach, które otrzymują
informację zwrotną opartą na ich mocnych stronach, fluktuacja jest o 14,9% niższa niż w pozostałych.
7. Pracownik, który regularnie wykorzystuje
swoje mocne strony, 6,2 razy częściej zgadza się ze stwierdzeniem, I
have the opportunity to do what I do best
every day'
Ciekawe dane i dla mnie niesamowite, że w sumie niewielką rzeczą możemy zdziałać tak wiele i że miękkie coś przekłada się na twardy biznesowy wynik.
OdpowiedzUsuń