I po WDRach… wracam pełna
inspiracji, nowych kontaktów, przemyśleń i przekonania, że w naszym HRze coraz
lepiej się wiedzie, a to bardzo dobrze!
WDRy jako wydarzenie rekrutacyjne,
jak co roku, kręciły się wokół rekrutacji, selekcji, ale także budowania
wizerunku pracodawcy i candidate
experience.
Zaczęło się mocnym akcentem – Jacek Kotarbiński dzielił się
spostrzeżeniami dotyczącymi charakterystyką (różnicami i podobieństwami) pokoleń
X, Y i Z. O różnicach między Iksami i Igrekami rozmawiamy już dość długo, ale
pojawienie się Zetów jest jeszcze nowością. Cenne było dla mnie spostrzeżenie,
że to, co X postrzega jako klatkę, dla Z
i Y może być naturalnym środowiskiem. Niby oczywiste, ale chwila refleksji
nad tym stwierdzeniem pozwoliłaby przedstawicielom poszczególnych pokoleń
zrozumieć nawzajem swoje działania i nastawienie. Oczywistym jest, że nie
powinniśmy ściśle dzielić pokoleń, bo wiele cech się przenika, miesza. Często
też mimo wieku, mentalnie jesteśmy innym pokoleniem. Ale zrobienie pewnych
założeń pozwala na lepsze zrozumienie i przygotowanie się do działania.
Jacek poruszył także kwestię
wyzwań dla firm, które niesie za sobą łączenie kilku pokoleń. Po pierwsze ZMIANA. X obawiają się zmian, zazwyczaj
nie są im chętni. Y są na nie jak najbardziej otwarci, a Zety żyją w
permanentnej zmianie. Jest to ważny sygnał dla firm, które planują wprowadzanie
zmian – trzeba przygotować się na ich komunikowanie w różny sposób, dla różnych
grup. Posiadanie tej wiedzy pozwoli także na to, aby odpowiednio zaangażować
pracowników z poszczególnych grup do danego projektu – znajdziemy na pewno
osoby, które będą wspierać zmianę i do niech zachęcać. Będziemy mieć także
przed sobą osoby oporujące i do nich potrzebny będzie komunikat innego rodzaju.
Kolejnym wyzwaniem jest ELASTYCZNOŚĆ i sposób podejścia do
pracy. X preferują pracę od-do, oddzielają sfery praca/dom. Y są gotowe do
tego, aby pracować sieciowo, a pokolenie Z może pracować z dowolnego miejsca.
Wszystko mają w chmurze i nie ma dla nich znaczenia pora ani miejsce pracy.
Dalej NAUKA i tu duże zmiany międzypokoleniowe. Dla X ważne były kursy,
szkolenia, MBA. Y czerpią wiedzę z otwartego świata, poza tym ważny jest dla
nich coaching i korzystanie ze wsparcia mentorów. A co z pokoleniem Z? Tutaj
wkracza mądrość sieciowa, grupowa – wymiana wiedzy i doświadczeń. Liczą się
umiejętności, nie doświadczenie i dokumenty poświadczające kwalifikacje. X raczej chowa wiedzę, Z chętnie się dzieli,
współdziała i eksperymentuje.
Wystąpienie Jacka było doskonałym
wstępem do dyskusji, która miała na celu omówienie wyzwań związanych z
radzeniem sobie z zarządzaniem pracownikami po wejściu na rynek pokolenia Z. W
panelu, w którym miałam przyjemność uczestniczyć dyskutowaliśmy wraz z Ulą
Płosarek, Zytą Machnicką, Joanną Konieczną, Alicją Arndt, Mariuszem Bzdęgą i
Marcinem Sieńczykiem. Całość dynamicznie moderowana przez Ewę Mazurczyk –
Jankowską i Łukasza Trzeszczkowskiego. Jakie wnioski płyną z naszej rozmowy? Na
pewno konieczność zadbania o
elastyczność działań, tak, aby dopasować HRowe projekty do potrzeb każdego
pokolenia. Poza tym kwestia zapewnienia pracownikom z pokolenia Z możliwości pracy projektowej i
dynamicznego dopasowywania realizowanych działań. Nie jest to pokolenie, które
chętnie będzie przez kilka lat realizowało te same zadania, potrzebna będzie większa zmienność i częstsza informacja
zwrotna. To moim zdaniem ważna kwestia pod kątem planowania oceny
pracowników. Formuła rocznych spotkań
nie będzie już aktualna – i to mam wrażenie z korzyścią dla wszystkich pokoleń.
Nastawienie na informację na bieżąco będzie sprzyjało bardziej dynamicznemu
rozwojowi firm i większej efektywności pracowników. Co dalej? Z to pokolenie online, także
spodziewamy się większej kreatywności firm pod kątem ogłoszeń i prezentacji
firm właśnie online. Tutaj oczywiście podstawą będą strony kariera w wersji
mobile, także już teraz mamy obszar, którym trzeba się zająć. Zety są także
pokoleniem, które z łatwością będzie
pracować w wirtualnych zespołach, co znacznie ułatwi działanie niezależnie
od miejsca zamieszkania i pozwoli na większą elastyczność zatrudnienia. Nie
powinniśmy jednak zapominać o tym, że bardzo ważna jest dla nich także
możliwość spotykania z innymi osobami w rzeczywistym świecie, także nadal
standardowe więzi będą miały znaczenie. Podobnie jak działania offline –
chociażby targi pracy, które z kolei zapewne będą wzbogacane o elementy
atrakcyjne dla tej grupy docelowej – koncerty, możliwość poznania pracodawcy
‘od tej ludzkiej strony’, stoisko pracodawców wykorzystujące nowe technologie.
Nowe pokolenie deklaruje także dużą uwagę kierowaną na CSR i sprawdzając swoich potencjalnych pracodawców szukają
informacji pod tym kątem.
Dla mnie Zetki są naturalnym
następstwem pokolenia Y i myślę, że dzięki niemu, dużo łatwiej będzie
przygotować się na nich w firmach. Gdyby Z nastąpiły bezpośrednio po pokoleniu
X, byłoby ciężko i przełomowo…a teraz jest w mojej ocenie płynnie i każda ze
stron mniej więcej wie czego się spodziewać :)
I w tym momencie naszła mnie
refleksja – jak tu napisać o tym, co jeszcze było na WDRach, kiedy sam wstęp
zajął tyle miejsca? Trudno – najwyżej całość będzie dla mega wytrwałych i
napiszę już tylko kilka słów o tym, co pociągnęło mnie za sobą w największym
stopniu :)
Czy myśleliście o tym, aby wykorzystać sesję Assessment Centre do budowania marki pracodawcy? Nutricia pomyślała i zrobiła to naprawdę dobrze przy okazji rekrutacji na programy stażowe! Całość procesu była mocno EBowa, nie niosła za sobą wszystkich obaw kandydatów związanych z uczestnictwem w procesie. Wystarczyło skupić się na tym jakie są obszary negatywnych odczuć kandydatów dotyczących sesji AC i zastanowić się nad tym jak je zminimalizować. Oparcie całości na wartościach firmy było początkiem od którego wszystko się zaczęło – ułożenie zadań związanych z firmą, do której kandydaci aplikowali, zaproszenie pracowników do grona asesorów (którzy na potrzeby procesu nazywani byli doradcami), udzielanie pozytywnej bieżącej informacji zwrotnej po każdym zadaniu, każdemu uczestnikowi przez każdego doradcę. Poza tym dbanie o atmosferę, umożliwienie poznania firmy i pracowników, podkreślanie wartości firmowych. Naprawdę zrobiło to na mnie wrażenie i jest godne rozpowszechniania dalej.
Wrażenie zrobiła na mnie także historia Grupy Lotos – przykład połączenia sił
HR, komunikacji i marketingu, który przełożył się na świetną kampanię ‘Mój tata
pracuje w Lotosie’ i całość innych działań wspierających ten przekaz. To, co w
mojej ocenie jest wartościowe w działaniach tej firmy, to fakt wspierania
wszystkich zewnętrznych przekazów, działaniami dedykowanymi dla pracowników
firmy. Jest to cenny przykład, który powinien być z tyłu naszej głowy kiedy
planujemy działania zewnętrzne – pamiętajmy o angażowaniu naszych pracowników,
oni są najlepszymi ambasadorami naszej marki.
Wieczór na WDRach upłynął pod
znakiem Nocy Bohaterów HR – świetny
występ Grupy Teatru Improwizowanego Bez Klepki, który zaprezentował kilka
nieocenionych scenek bazujących na naszym rekrutacyjnym życiu J A później rozdanie
nagród. Cieszę się, że po raz kolejny mogłam być w jury i mieć udział w wyborze
najlepszych w swojej kategorii.
Szef HR – Ola Pszczoła,
Netgutu – mega dziewczyna i świetne podejście do zarządzania w HRze.
Odkrycie HR – Teresa Bęben, CRAFTS
Najlepszy
Partner dla HR – Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami
CEO Marzeń – Agnieszka Orłowska, HP
Global Business Center
Największy sukces HR – PKO Bank Polski
I dzień drugi – świetne poranne
warsztaty rozgrzewkowe – do wyboru Grzegorz Albrecht, Jan Zając i Bez Klepki –
każde z nich na wagę złota. Później sporo o
EVP – temacie niby znanym, ale pytanie w ilu przypadkach traktowanym z
należytą uwagą…i w ilu przypadkach faktycznie określanym po odpowiednim
przygotowaniu. Pojawiły się także tematy nastawione na poszukiwanie talentów.
A na koniec coś nowego – HR Open Space w trzech sesjach: Trendy, ja
HaeRowiec i Narzędzia – wartościowe
rozmowy o w zasadzie najważniejszych obecnych zagadnieniach, składające się na
koniec w podsumowujący raport.
Organizatorzy WDRów po raz
kolejny pozytywnie zaskoczyli. Było wartościowo, merytorycznie, inspirująco.
Cieszę się, że tak pozytywnie dzieje się w HRze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz